Translate

czwartek, 17 kwietnia 2014

Msza Wieczerzy Pańskiej



Triduum Paschalne 2014 przeżywam w misji St. Martin de Porres.



Mały kościółek poza miastem, ale przytulny. Wspólnota nieduża, w niedzielę przychodzi do 100 osób. Na Jamajkę to i tak dobrze - są parafie, gdzie w głównym kościele licząc ludzi, nie policzysz do 40.
St. Martin, to patron kościoła, a miejsce nazywa się Gordon Town. Nigdy nie mieli księdza na stałe. Mogliby funkcjonować jako osobna parafia, ale z braku księży są kaplicą dojazdową Piotra i Pawła.  Łatwo wyobrazić sobie dom, gdzie nie ma gospodarza. Robią, co chcą.
Jednak muszę przyznać, że lubię tę wspólnotę. Nie przyszło dziś zbyt dużo ludzi, ale cieszę się z tych, którzy przyszli. Bardzo się też cieszę, że Siostry chciały do nas dołączyć. Siostry robią co mogą, by dzieciaki z Down Town uczyć katechezy; dziś wsadziły w busik tyle dzieciaków, ile mogły zabrać i przywiozły je do naszego kościoła, by mogły zobaczyć i przeżywać Triduum. 
Jamajczycy potrafią pięknie śpiewać. Tylko że wiele pieśni kościelnych brzmi jak przygrywki na polskim, wiejskim weselu. Ciężko było mi wejść w atmosferę tej nocy, ale na koniec, gdy poprosiłem, by przygasili światła, zrobiło się bardziej klimatycznie…
Przed Mszą puściłem 15 minutowy film o kapłaństwie. Msza- nie dało się policzyć 12 mężczyzn, więc postawili dzieci i umyłem nogi dzieciom! Ludzie dobrzy, ale jakby zmęczeni; jakby abstrakcją były dla nich obrzędy Kościoła Katolickiego. Cudowną atmosferę wprowadziły Siostry; gdy ruszyłem z krótką procesją z Najświętszym Sakramentem, Siostry wraz z dziećmi poszły za mną; uklęknęliśmy wszyscy na krótką Adorację.
Jutro wracam tam na Drogę Krzyżową i Liturgię Krzyża. W Gordon Town panuje atmosfera pewnego chaosu. Zapewne tak będzie i jutro… ale czy kiedy Jezus dźwigał krzyż, to czy wszyscy byli tym zainteresowani?
Wielki Piątek –
chciałbym znaleźć czas na refleksję:
czy ja jestem tak bardzo skoncentrowany na Bogu?
Czy może raczej, jak podążam za Krzyżem,
to ciągle odwracam się 
i patrzę na boki, 
co tam ciekawego na straganach.