Translate

niedziela, 20 kwietnia 2014

Niedziela Wielkanocna



Msza była piękna. Nawet prefację dziś zaśpiewałem. Na końcu powiedziałem po polsku: Błogosławionych Świat Zmartwychwstania Pańskiego, po czym dodałem po angielsku: czyli w skrócie Happy Easter (Wesołych Świat); wszyscy wybuchnęli śmiechem i tak się rozeszliśmy. Pojechaliśmy z biskupem na obiad do Sióstr.

Obiad czynię centralnym tematem tego wpisu. Nie obiad u Sióstr w Kingston, ale w Polsce. I właściwie nie sam obiad, ale osobę Pani Haliny. Sensu stricte nie rodzina, a jak rodzina. Wstawiam zdjęcie – nie potrzeba komentarza.



To spotkanie miało miejsce w Boże Narodzenie 2013.
Jutro Poniedziałek Wielkanocny. Gdybym był w Polsce, siedzielibyśmy razem przy tym stole. Cóż, next time; dziś pozostaje mi tylko pozdrowić panią Halinę i powiedzieć dziękuję!

Jutro nie oczekujcie wpisu. Tylko w Polsce Poniedziałek, to kolejne Święto i Mszy tyle, co w niedzielę. Tutaj to tylko dzień wolny od pracy.
Kończę zatem opis Triduum na Jamajce.
Wspomnę, że po Wielkanocnym obiedzie zadzwonił do mnie Biskup Diecezji i powiedział, że chciałby się ze mną spotkać. Czekałem na to spotkanie i jeszcze Wam o nim opowiem. To było dobre zakończenie tego dnia.
A nie –jeszcze przejechałem się po mieście na motorze. Ale widzę, że już zaczynam nudzić.
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAL.
ALLELUJA