Mógłbym przespać cały dzień. Czy sprawił to nocny lot, czy przejazd przez ulice Lusaki i świadomość, że znowu jestem w innym świecie, czy jeszcze coś innego... nie wiem. Po prostu mógłbym spać cały dzień. Nie myślcie jednak, że tak uczyniłem. Wieczorem (przypominam, że tutaj o 18.30 już jest ciemno… taki mały szok, bo jeszcze wczoraj mogłem podziwiać zachód słońca o 21) pojechaliśmy na drugą misję, prowadzoną przez polskich księży Fidei Donum (czyli diecezjalnych) – Makeni. Czekał tam na mnie list od biskupa.
Abp Telesphor Mpundu, biskup
diecezji Lusaka
Arcybiskup Lusaki bardzo lubi żartować. W czasie
bierzmowania w Mukonchi, dotykając na kazaniu tematu powszechności Kościoła,
powiedział: „Popatrzcie na tego księdza (tu wskazał na mnie); wygląda jak
czarownik (tu, ludzie w śmiech) i zakłada dziś czerwony ornat. Teraz popatrzcie
na tych chłopców (tu, wskazał na ministrantów); kolor ich skóry jest jak kolor
kawy (tu, ludzie znowu w śmiech) i zakładają czerwone pelerynki…”.
Tym razem biskup nie żartował i list był poważny.
By this letter I am happy to appoint you
to the office of parish priest of St. Joseph’s Parish, Mpanshya (…). I seize
this opportunity to remind you that the office of the parish priest entails
many responsibilities. You are expected to take care of the People of God
entrusted to you (…).
Mówiąc krótko, biskup mianował mnie proboszczem misji
Mpanshya. Nie mogę powiedzieć, żebym był bardzo zaskoczony, gdyż przed urlopem
rozważaliśmy taką możliwość. Czeka mnie zatem nowy, mam nadzieję również
wspaniały rozdział życia. Mpanshya, to misja położona w górach, i tam mam
dusz-pasterzować. Módlcie się proszę, bym sam nie stał się zagubioną owieczką.
Skłaniam głowę w kierunku Mukonchi w geście podziękowania –
wszystkim. Zawsze będę wracał tam myślą. Pierwsza misyjna placówka, pierwsze
doświadczenie Afryki. Tyle przeżyć, emocji; radości i zmartwień. Jako
podsumowanie tego pierwszego etapu misjonarskiego życia i początek kolejnego,
powiem:
Życie potrafi człowieka zaskakiwać.
Życie potrafi stawiać wyzwania.
Życie jest cudowne.